Wreszcie powstała budka na zimę dla kilku działkowych kotów. Trochę
to trwało. Ze względu na niskie temperatury musiałam malować w domu, a
"zapach" farby sprawiał że odkładałam to z dnia na dzień...
Jednak gdy etap
malowania został zakończony pozostały już tylko te przyjemne czynności czyli napisy i
ustawienie domku na zewnątrz. Teraz czeka na lokatorów :)
Drewnianą konstrukcją zajął się mój tata, deski pozostały po budowie. W internecie poczytałam trochę na temat jak powinna wyglądać taka budka, m. in. że otwór musi być zlokalizowany wyżej, żeby wiatr nie wiał bezpośrednio na zwierzęta. To popsuło trochę moje plany, bo miałam wycinać większy, okrągły otwór na środku... ale w tym wypadku wygrała funkcjonalność. W końcu przy takim mrozie ważne żeby ograniczyć dopływ zimna. Dodatkowo od środka ścianki wyłożyliśmy styropianem.
A tak prezentuje się w zimowej scenerii:
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina.
świetny pomysł! urocza budka :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł a budka wygląda cudnie. Nie dość, że piękna to i bardzo potrzebna. Teraz kociska będą mogły mieszkać w pałacu.
OdpowiedzUsuńFajna, w sam raz przed nadejściem zimy!
OdpowiedzUsuńcudna budka :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta budka!!!
OdpowiedzUsuńU Ciebie to nawet koty mieszkają w stylu shabby:))) Śliczny domek ...
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuńNawet mi sie zrobiło ciepło- na sercu, kiedy zobaczyłam ten domek...
OdpowiedzUsuńNiektóre kotki są szczęściarzami!
Pozdrawiam serdecznie!
Śliczny domek :) oby tylko ptaszki się nie pomyliły : D
OdpowiedzUsuńDomek jest przepiękny! Mam nadzieję że koty się na nim poznają ;o)
OdpowiedzUsuńCudnie dobra duszyczko :)))) Zapewne zamieszka tam jakiś kot esteta hihi :))))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pierwszy raz domek dla kotów widzę :) Fajnie!
OdpowiedzUsuńBoska !!
OdpowiedzUsuń