poniedziałek, 6 października 2014

Zakonczenie

Witam po bardzo dlugiej przerwie...

Przez ten czas duzo sie u mnie zmienilo... Przede wszystkim podjelam decyzje o przeprowadce za granice. Trzy miesiace temu przeprowadzilam sie do Holandii, powoli urzadzam sie w nowym, wynajetym mieszkaniu, z dala od domu rodzinnego, ktorego urzadzanie i fotografowanie sprawialo mi wiele przyjemnosci. Prowadzenie bloga bylo bardzo mila odskocznia od rzeczywistosci, ale nestety nie bede w stanie dodawac juz wpisow w takiej czestotliwosci jaka by i mnie i Was zadowalala, wiec dzisiejszy wpis jest niestety moim ostatnim. Dziekuje kazdej osobie ktora do mnie zajrzala, napisala komentarz czy zostala obserwatorem bloga. 

Dziekuje Wam bardzo !!!

Nie moge sie oprzec zeby nie zamiescic kilku zdjec z ostatniego pobytu w domu ;) 
Jest juz nowy stol i krzesla. Tzn nowy stol, krzesla sa stare, zakupione na allegro i przemalowane na bialo. 

Przed:




I po:
 Razem z nowym kompletem bieznikow, ktore uszylam ze starych zaslon. 





Z resztek starczylo jeszcze na poduszke



I drugi komplet. Ten chyba bardziej mi sie podoba, ze wzgledow kolorystycznych, 




Jakosc zdjec troche kiepska, bo komorka, ale mam nadzieje,ze wybaczycie ;) 

Nie zegnam sie, bo wciaz bede bywala na Waszych wspanialych blogach, Takze do uslyszenia !!!


Karolina

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Wielkanoc




 Już niestety końcówka Świąt... mam nadzieję, że minęły Wam bardzo miło i pozostaną fajne wspomnienia.

Wrzucam dzisiaj zdjęcia paru dekoracji które powstały na ostatnią chwilę :) 


 Styropianowe jaja obłożone materiałem w ceramicznych doniczkach z odzysku.


 Własnej roboty kompozycja: jajka z ptaszkiem ułożone w koszyczku przemalowanym z brązowego na biały  :)



Kilka zerwanych gałązek na których wiszą drewniane jajka (również pomalowane na biało),
a obok króliczek materiałowy, niby osłonka na jajko na miękko, ale u nas nikt nie lubi jajka w tej wersji, także znalazł miejsce w pokoju :)



Jajka w piórkach znalezione w kwiaciarni:



I zajączek:




Aż szkoda mi to wszystko niebawem chować, tak krótko cieszyło oko. No nic, może za rok dzięki temu będzie jak nowe :) 

Pozdrawiam, 
Karolina

sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołych Świąt !!!

Życzę Wam wesołych Świąt Wielkanocnych! Dużo radości, zdrowia i odpoczynku oraz nowych wspaniałych pomysłów dekoratorskich.

Ja w tym roku mam mniejszą radość ze Świąt ze względu na to, że jutro pracuję :( Niestety nie zrobiłam jeszcze zbyt wielu świątecznych dekoracji...to co udało się w wolnym czasie wymyślić zamieszczam poniżej :)


 






 grafiki na jajkach: thegraphicsfairy

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Metamorfoza szafy


Kilka tygodni temu zamówiliśmy drewnianą szafę do sypialni rodziców.
 Dębowa, w dobrym stanie, ale ciemna, więc oczywiście do przeróbki kolorystycznej.

Całe szczęście że teraz, w czasie urządzania domu, odkryłam na Waszych blogach informacje o farbach kredowych, którymi można malować meble bez wcześniejszego szlifowania. Etap skrobania jest zdecydowanie najbardziej męczący, brudny i czasochłonny więc ominięcie go + paleta ciekawych kolorów farb kredowych sprawia, że mam ochotę kupować stare, drewniane meble i dawać im drugie życie.


 Wybrałyśmy wspólnie z mamą kolor Country Grey z farb Annie Sloan. Chodziło nam o kolor jak najbardziej zbliżony do beżu.


Na początku byłam trochę przerażona, bo malowało się ciężko. Farba jest bardzo gęsta. Zaczęłam rozcieńczać dużą ilością wody i poszło łatwiej.

Jak Wasze doświadczenia z tymi farbami ?


Tutaj szafa pomalowana jedną warstwą...
 

A tu dwiema...


Póki co nie jest jeszcze zawoskowana, ani pomalowana w środku.  Dużo pracy z takim ogromnym meblem ale efekt bardzo mi się podoba.


Kolor jest taki jak sobie wyobrażałyśmy, farba kryje dobrze, jest matowa. Same plusy :)





Nawet ojciec, przeciwnik "starych gratów" oniemiał z wrażenia i stwierdził, że biblioteczka też może być w tym stylu! ;p ( nie trzeba nam 2 razy powtarzać, biblioteczka została już zamówiona :D )


 Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do samodzielnego malowania mebli :) 
To wspaniała odskocznia od codzienności i radość, że samemu można dokonać takiej przemiany.

Pozdrawiam serdecznie, 
Karolina.



poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Już są! Sofy :)

Witam serdecznie!
Dzisiaj post o sofach i o tym jak ciężko było znaleźć odpowiednie. 

 Z obserwacji na innych blogach widzę, że jest to problem dość częsty, szczególnie jeśli dodatkowym warunkiem jest to, aby sofa miała funkcję spania.

Mieliśmy już upatrzone sofy Ektorp z Ikea, w międzyczasie co prawda szukałam w innych sklepach, ale w końcu zdecydowaliśmy się na te Ikeowskie. Jak pojechaliśmy kupować, okazało się, że nie ma tego koloru który chcemy zamówić (beżowy) !!! 
Nie tylko nie było go w sklepie, ale poinformowano nas że już nie szyją obić w tym kolorze i nie wiadomo czy jeszcze będzie.

Zostaliśmy z niczym.
I wtedy znalazłam stronę internetową, na której urzekły mnie 2 modele sof. 



Okazało się, że sklep ma siedzibę na warszawskiej Pradze. Całe szczęście, bo nie wiem jak Wy ale ja chyba nie odważyłabym się kupić kanap przez internet nie widząc i nie "próbując" jej wcześniej. 

Na zdjęciach podobał mi się bardziej ten pierwszy model, ale w rzeczywistości urzekła mnie zdecydowanie bardziej ta druga! 

Miała takie ciekawe obicie w kwiaty, że wyglądała jak z najlepszych magazynów wnętrzarskich :)

Wiedzieliśmy, że potrzebujemy 2 kanapy, został tylko dobór tkaniny, koloru i voila ! Po kilku tygodniach oczekiwania kanapy są już u nas :



Salon wciąż jeszcze pusty, także daleko mi do waszych pięknie urządzonych salonów z mnóstwem ciekawych dodatków...(to za parę miesięcy jak dobrze pójdzie)

Póki co mam jedynie poduszki  :)



i zegar




Tym co mnie urzekło w tym modelu była dodatkowa opcja wybrania zamiast nóżek - kółeczek. Ma je jedna z sof, ta nierozkładana. 


Jest więc już miejsce gdzie można usiąść, zrelaksować się i popatrzeć na ciepły kominek...

Chociaż wolałabym, żeby już nie był potrzebny a grzało nas ciepłe wiosenne słońce :) 

Życzę Wam miłego tygodnia!  Do usłyszenia! 


Karolina

poniedziałek, 24 marca 2014

Flowers


Ponieważ za oknem przyroda bardzo powoli budzi się do życia, kolorowe barwy pozostają na razie tylko na parapetach :)

Dzisiaj kilka zdjęć domowych kwiatów i eksperymenty z nowym aparatem. 












Pozdrawiam, 
Karolina