poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Wielkanoc




 Już niestety końcówka Świąt... mam nadzieję, że minęły Wam bardzo miło i pozostaną fajne wspomnienia.

Wrzucam dzisiaj zdjęcia paru dekoracji które powstały na ostatnią chwilę :) 


 Styropianowe jaja obłożone materiałem w ceramicznych doniczkach z odzysku.


 Własnej roboty kompozycja: jajka z ptaszkiem ułożone w koszyczku przemalowanym z brązowego na biały  :)



Kilka zerwanych gałązek na których wiszą drewniane jajka (również pomalowane na biało),
a obok króliczek materiałowy, niby osłonka na jajko na miękko, ale u nas nikt nie lubi jajka w tej wersji, także znalazł miejsce w pokoju :)



Jajka w piórkach znalezione w kwiaciarni:



I zajączek:




Aż szkoda mi to wszystko niebawem chować, tak krótko cieszyło oko. No nic, może za rok dzięki temu będzie jak nowe :) 

Pozdrawiam, 
Karolina

sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołych Świąt !!!

Życzę Wam wesołych Świąt Wielkanocnych! Dużo radości, zdrowia i odpoczynku oraz nowych wspaniałych pomysłów dekoratorskich.

Ja w tym roku mam mniejszą radość ze Świąt ze względu na to, że jutro pracuję :( Niestety nie zrobiłam jeszcze zbyt wielu świątecznych dekoracji...to co udało się w wolnym czasie wymyślić zamieszczam poniżej :)


 






 grafiki na jajkach: thegraphicsfairy

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Metamorfoza szafy


Kilka tygodni temu zamówiliśmy drewnianą szafę do sypialni rodziców.
 Dębowa, w dobrym stanie, ale ciemna, więc oczywiście do przeróbki kolorystycznej.

Całe szczęście że teraz, w czasie urządzania domu, odkryłam na Waszych blogach informacje o farbach kredowych, którymi można malować meble bez wcześniejszego szlifowania. Etap skrobania jest zdecydowanie najbardziej męczący, brudny i czasochłonny więc ominięcie go + paleta ciekawych kolorów farb kredowych sprawia, że mam ochotę kupować stare, drewniane meble i dawać im drugie życie.


 Wybrałyśmy wspólnie z mamą kolor Country Grey z farb Annie Sloan. Chodziło nam o kolor jak najbardziej zbliżony do beżu.


Na początku byłam trochę przerażona, bo malowało się ciężko. Farba jest bardzo gęsta. Zaczęłam rozcieńczać dużą ilością wody i poszło łatwiej.

Jak Wasze doświadczenia z tymi farbami ?


Tutaj szafa pomalowana jedną warstwą...
 

A tu dwiema...


Póki co nie jest jeszcze zawoskowana, ani pomalowana w środku.  Dużo pracy z takim ogromnym meblem ale efekt bardzo mi się podoba.


Kolor jest taki jak sobie wyobrażałyśmy, farba kryje dobrze, jest matowa. Same plusy :)





Nawet ojciec, przeciwnik "starych gratów" oniemiał z wrażenia i stwierdził, że biblioteczka też może być w tym stylu! ;p ( nie trzeba nam 2 razy powtarzać, biblioteczka została już zamówiona :D )


 Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do samodzielnego malowania mebli :) 
To wspaniała odskocznia od codzienności i radość, że samemu można dokonać takiej przemiany.

Pozdrawiam serdecznie, 
Karolina.



poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Już są! Sofy :)

Witam serdecznie!
Dzisiaj post o sofach i o tym jak ciężko było znaleźć odpowiednie. 

 Z obserwacji na innych blogach widzę, że jest to problem dość częsty, szczególnie jeśli dodatkowym warunkiem jest to, aby sofa miała funkcję spania.

Mieliśmy już upatrzone sofy Ektorp z Ikea, w międzyczasie co prawda szukałam w innych sklepach, ale w końcu zdecydowaliśmy się na te Ikeowskie. Jak pojechaliśmy kupować, okazało się, że nie ma tego koloru który chcemy zamówić (beżowy) !!! 
Nie tylko nie było go w sklepie, ale poinformowano nas że już nie szyją obić w tym kolorze i nie wiadomo czy jeszcze będzie.

Zostaliśmy z niczym.
I wtedy znalazłam stronę internetową, na której urzekły mnie 2 modele sof. 



Okazało się, że sklep ma siedzibę na warszawskiej Pradze. Całe szczęście, bo nie wiem jak Wy ale ja chyba nie odważyłabym się kupić kanap przez internet nie widząc i nie "próbując" jej wcześniej. 

Na zdjęciach podobał mi się bardziej ten pierwszy model, ale w rzeczywistości urzekła mnie zdecydowanie bardziej ta druga! 

Miała takie ciekawe obicie w kwiaty, że wyglądała jak z najlepszych magazynów wnętrzarskich :)

Wiedzieliśmy, że potrzebujemy 2 kanapy, został tylko dobór tkaniny, koloru i voila ! Po kilku tygodniach oczekiwania kanapy są już u nas :



Salon wciąż jeszcze pusty, także daleko mi do waszych pięknie urządzonych salonów z mnóstwem ciekawych dodatków...(to za parę miesięcy jak dobrze pójdzie)

Póki co mam jedynie poduszki  :)



i zegar




Tym co mnie urzekło w tym modelu była dodatkowa opcja wybrania zamiast nóżek - kółeczek. Ma je jedna z sof, ta nierozkładana. 


Jest więc już miejsce gdzie można usiąść, zrelaksować się i popatrzeć na ciepły kominek...

Chociaż wolałabym, żeby już nie był potrzebny a grzało nas ciepłe wiosenne słońce :) 

Życzę Wam miłego tygodnia!  Do usłyszenia! 


Karolina