Witam serdecznie!
Dzisiaj post o sofach i o tym jak ciężko było znaleźć odpowiednie.
Z obserwacji na innych blogach widzę, że jest to problem dość częsty, szczególnie jeśli dodatkowym warunkiem jest to, aby sofa miała funkcję spania.
Mieliśmy już upatrzone sofy Ektorp z Ikea, w międzyczasie co prawda szukałam w innych sklepach, ale w końcu zdecydowaliśmy się na te Ikeowskie. Jak pojechaliśmy kupować, okazało się, że nie ma tego koloru który chcemy zamówić (beżowy) !!!
Nie tylko nie było go w sklepie, ale poinformowano nas że już nie szyją obić w tym kolorze i nie wiadomo czy jeszcze będzie.
Zostaliśmy z niczym.
I wtedy znalazłam stronę internetową, na której urzekły mnie 2 modele sof.
Okazało się, że sklep ma siedzibę na warszawskiej Pradze. Całe szczęście, bo nie wiem jak Wy ale ja chyba nie odważyłabym się kupić kanap przez internet nie widząc i nie "próbując" jej wcześniej.
Na zdjęciach podobał mi się bardziej ten pierwszy model, ale w rzeczywistości urzekła mnie zdecydowanie bardziej ta druga!
Miała takie ciekawe obicie w kwiaty, że wyglądała jak z najlepszych magazynów wnętrzarskich :)
Wiedzieliśmy, że potrzebujemy 2 kanapy, został tylko dobór tkaniny, koloru i voila ! Po kilku tygodniach oczekiwania kanapy są już u nas :
Salon wciąż jeszcze pusty, także daleko mi do waszych pięknie urządzonych salonów z mnóstwem ciekawych dodatków...(to za parę miesięcy jak dobrze pójdzie)
Póki co mam jedynie poduszki :)
i zegar
Tym co mnie urzekło w tym modelu była dodatkowa opcja wybrania zamiast nóżek - kółeczek. Ma je jedna z sof, ta nierozkładana.
Jest więc już miejsce gdzie można usiąść, zrelaksować się i popatrzeć na ciepły kominek...
Chociaż wolałabym, żeby już nie był potrzebny a grzało nas ciepłe wiosenne słońce :)
Życzę Wam miłego tygodnia! Do usłyszenia!
Karolina