niedziela, 28 kwietnia 2013

Renowacja fotela


Przepraszam za dłuższą nieobecność na blogu, ale odkąd mam drugą  pracę z trudem znajduję czas na blogowanie. Przez ostatni miesiąc wieczorami pochłaniała mnie renowacja fotela w stylu Ludwika :) Znalazłam go na allegro i  pojawiła się ogromna ochota jego przeróbki. Trochę się bałam, bo to pierwsza moja praca stolarsko-tapicerska. Nie było łatwo, ale w sklepach internetowych można znaleźć wszystko, więc wykonałam go dokładnie tak jak go sobie wcześniej w głowie zaplanowałam. 


 Najdłuższy i najbardziej żmudny etap to zdzieranie starych warstw farby i lakieru...





Naturalne drewno wyłaniające się spod farby wyglądało całkiem nieźle, ale zdecydowałam się pobielić je białą farbą transparentną do drewna


Zamówiłam piankę, ocieplinę, len w kolorze beżowo-szarym i nowe gwoździe tapicerskie.









Pracy było dość dużo, ale to sama przyjemność i relaks. Teraz siedzę, patrzę na swoje dzieło i myślę co będzie następne... :)


Pozdrawiam serdecznie, 
Karolina

29 komentarzy:

  1. Jest CUDOWNY!! Bardzo bym chciała mieć taki u siebie w domu:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszlo przepieknie :-D Rewelacja!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. O taki właśnie marzę! Pięknie! Wyobrażam sobie ile to pracy ale efekt to sama przyjemność!!! Pozazdrościć ;-) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ochy i achy....
    Jest piękny, ale pracy przy nim miałaś sporo. Ale warto było, bo dech zapiera i jedna myśl nasuwa się jak na niego patrzę: JA TEŻ TAKI CHCĘ:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieknie to zrobilas. Metamorfoza genialna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też jestem w trakcie malowania po raz pierwszy, też spodobało mi się to.
    Wyszło świetnie, jak nowiutki prosto z fabryki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny fotel! tak mi sie podoba że nie wiem:) Pozdrowiena

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie wyszedł Ci ten fotel. rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana wyszedł Ci przepięknie ... wspaniała metamorfoza :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. O mamuniu ależ on wspaniały,taki dostojny i elegancki...i wcale nie przypomina tego "przed"
    Dla mnie idealny!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziekuje Wam bardzo !!! Jejku... jak miło czytac te komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny!

    I fantastyczna metamorfoza!

    Gratuluję, że dajesz rady robić takie cuda i jeszcze blogować, mając dwie prace! Wyobrażam sobie, jakie to trudne i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko jak ja Ci go zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacja!
    przepiękny :))
    i wreszcie nowy post!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś zdolną osóbką, mam malować krzesła w wakacje, " uderzę" do Ciebie,po poradę, papa!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fotel cudowny...sama noszę się z zamiarem zabawy w tapicera, ale jeszcze brak mi odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapuszczony fotelik przerobiłaś w piękny mebelek:)Bardzo ładny blog, zapisuję sie do Twoich fanów:)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Renowacja na medal, wyszedł super :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam i gratuluję, piękny fotel, też mi się taki marzy ale nie sądzę, żebym dała sobie radę,pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam zdolnych ludzi, jak miło tu trafić! :) Piękny fotel <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz taki cudowny blog! Pisz więcej kobieto! Pisz!

    OdpowiedzUsuń
  22. Aż z ciekawości zajrzałam :) piękny jest!!!!!!!! :) dużo pracy, ale opłacało się :)
    Mój jednak troszkę inny prze to że ma siatkę ratanową na siedzisku i oparciu, dlatego myślę o dodatkowej, nakładanej poduszce, ale to już bym musiała u kogoś zamówić...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny!!! co tu dużo pisać.

    OdpowiedzUsuń
  24. A co było pod jutą? Bo chyba nie rozebralysmy go do końca? Tak wynika z twoich opisów i zdjęć

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpisz proszę. Bo też chcę kupić fotel do renowacji... Jakieś pasy tapicerskie, sprężyny? Czy od razu tak jak pisałaś?

    OdpowiedzUsuń
  26. A co było pod jutą? Bo chyba nie rozebralysmy go do końca? Tak wynika z twoich opisów i zdjęć

    OdpowiedzUsuń